Urodzony 7.11.1911 roku w Krakowie, pamięta końcowy okres niewoli porozbiorowej. Jako sześciolatek doczekał Niepodległości Polski, ale i trudne czasy wojny polsko-bolszewickiej. Kształcił się i wychowywał w Krakowie. Absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W czasie studiów wykazał zainteresowania problemami społecznymi. Członek Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej, prezes jego oddziału krakowskiego w 1932 i 1933-34 r. Ten Związek stał silnie na stanowisku poszanowania godności ludzkiej, bez względu na przekonania polityczne czy pochodzenie narodowościowe.
Po studiach w 1936 r. kieruje Wydziałem Młodzieżowym w Światowym Związku Polaków z Zagranicy „Światpolu” w Warszawie, którego misją było budowanie więzi między młodzieżą polską w świecie, a odrodzonym krajem. Prezesem Światpolu był wówczas marszałek Senatu, późniejszy prezydent na obczyźnie Władysław Raczkiewicz, pracował także Bolesław Wierzbiański. Z zagadnieniem polskiej światowej diaspory Władysław Zachariasiewicz zetknął się wcześniej na praktykach wakacyjnych w polskich placówkach zagranicznych w Niemczech i na Łotwie. Potem do wojny kierował ośrodkiem szkoleniowym dla młodzieży zagranicznej Światpolu w Gronniku koło Zakopanego.
W 1939 r. jako oficer rezerwy zmobilizowany do 2 Batalionu Pancernego w Żurawicy, walczył w Małopolsce do wkroczenia Armii Czerwonej. Po miesiącu, przy próbie przekraczania granicy rumuńskiej w rejonie Kosowa, wpadł w ręce pograniczników sowieckich i przekazany NKWD w Stanisławowie. Odtąd zaczęła się jego gehenna więzień sowieckich w Czernihowie, Kijowie i Charkowie. W końcu z wyroku sądowego zesłano go na 10 lat ciężkich robót do łagru na dalekiej Północy w rejonie Archangielska, skąd zwolniony został dopiero w marcu 1942 roku. Jego losem zaopiekowała się Ambasada Polska w Kujbyszewie, polecając mu zorganizowanie i kierowanie placówką opieki społecznej w Czelabińsku na Uralu. Potem pracował w ambasadzie w Kujbyszewie i mianowany Delegatem na Kazachstan z siedzibą w Ałma Acie, gdzie było wielu byłych zesłańców. Ale tam nie dojechał, bo został aresztowany przez agentów NKWD, przesłuchiwany w jej podziemiach i po czterech miesiącach interwencji ambasady został wydalony z ZSRR do Iranu. Stamtąd, po rekonwalescencji, skierowany został na placówkę łączności z krajem do Konsulatu Polskiego w Konstantynopolu.
Po roku Władysław Zachariasiewicz został wezwany do Londynu, gdzie współpracował blisko z premierem Tomaszem Arciszewskim, następcą Prezydenta RP. Jako człowiek wrażliwy na los innych, społecznik i organizator wysłany został na delegata nad uchodźcami polskimi w Rzymie, we współpracy z 2 Korpusem Polskim gen. Andersa. Po dwu latach ewakuuje się wraz z 2 Korpusem do Londynu, gdzie u boku Naczelnego Wodza, gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego był odpowiedzialny za sprawy imigracyjno-uchodźcze. Wtedy też został dokooptowany do władz Światowego Związku Polaków z Zagranicy, który kontynuował działalność na Obczyźnie.
Zaabsorbowany sytuacją masy żołnierskiej, która ze względów politycznych nie mogła wrócić do kraju, sam w 1948 roku wyemigrował jako uchodźca polityczny do USA, gdzie aktywnie włączył się w szeregi polskiej emigracji walczącej o wolność i niepodległość Polski. Przez blisko 15 lat był wiceprezesem i dyrektorem wykonawczym Polskiego Komitetu Imigracyjnego (PKI) w Nowym Jorku, którego prezesem był kapelan Armii Amerykańskiej ks. prałat płk. Feliks Burant, polskiego pochodzenia. Przyczynił się do znalezienia dachu nad głową i pracy dla tysięcy wysiedleńców, ofiar obozów koncentracyjnych, uchodźców politycznych z kraju i żołnierzy PSZ na Obczyźnie. PKI miał kilka przedstawicielstw w Stanach i za oceanem. Współpracował z Katolicką Radą Osiedleńczą. Organizował Polonię w państwach Zachodu. Jako członek Stowarzyszenia Polskich Kombatantów był reprezentantem z Waszyngtonu.
Władysław Zachariasiewicz nazywany w Stanach także Walterem, był powszechnie znany i ceniony wśród członków emigracji politycznej. Był członkiem prestiżowego Narodowego Klubu Prasowego, dzięki czemu miał łatwość nawiązywania kontaktów. Zaproponowano mu stanowisko dyrektora Wydziału Narodowościowego w krajowym Komitecie Partii Demokratycznej. Koordynował m.in. działalność kilkunastu grup etnicznych w kampanii wyborczej prezydentów USA Kennedy’ego i Jonsona. Senator John Grounowski wyznaczony przez Kennede’ego Poczmistrzem Generalnym i członkiem jego Gabinetu (ministrem poczty), mianował Władysława Zachariasiewicza swoim specjalnym asystentem. Na tym stanowisku przyczynił się do wydania przez Pocztę USA w 130 milionowym nakładzie, specjalnego znaczka upamiętniającego milenium Chrztu Polski. Spowodował zmianę napisu przy portrecie Mikołaja Kopernika w muzeum w Waszyngtonie z „German astronomer” na astronom polski. Jego również staraniem, w krypcie św. Leonarda na Wawelu, gdzie na sarkofagu Kościuszki był dotąd skromny napis „T. Kościuszko” została wmurowana tablica pamiątkowa ku czci bohatera walk o niepodległość Polski i Ameryki, gen. Tadeusza Kościuszki, jako dar Polonii i narodu amerykańskiego.
Od wyboru Kardynała Karola Wojtyły na Papieża, Władysław Zachariasiewicz, dla uczczenia tego pontyfikatu, podjął się zorganizowania Ogólnoamerykańskiego Komitetu Ufundowania Domu Polskiego Jana Pawła II. Akcja podjęta przez Polonię amerykańską po dwóch latach dała 3 mln. dolarów, wystarczająco do zakupu posiadłości w Rzymie, która po dziś służy tysiącom polskich pielgrzymów i rodakom z całego świata. Po ustanowieniu przez Jana Pawła II Fundacji Swego imienia w Rzymie, która przejęła odpowiedzialność za Dom Polski i powstały w nim Instytut Kultury Chrześcijańskiej i Ośrodek Dokumentacji, Władysław Zachariasiewicz z nominacji Papieża został jednym z pierwszych członków Rady Administracyjnej Fundacji. Dzięki inicjatywie i wysiłkom Zachariasiewicza powstało wiele Kół Przyjaciół Fundacji papieskiej, poszerzających zasięg jej działalności i pogłębiających przesłanie magisterium Jana Pawła II. Doceniając jego zasługi dla Kościoła Powszechnego, Papież Polak Jan Paweł II, odznaczył Władysława Zachariasiewicza jednym z najwyższych papieskich odznaczeń dla osób świeckich: Komandorią z Gwiazdą Orderu św. Grzegorza.
Głęboko uspołeczniony, z niezwykłym talentem organizacyjnym, umiejętnością współpracy z ludźmi różnego pochodzenia i przekonań, a także bogatą wizją i szerokim światopoglądem, był wybitnym działaczem polonijnym. Zajmował poważne i odpowiedzialne pozycje w organizacyjnych strukturach Polonii amerykańskiej, a także w amerykańskiej Partii Demokratycznej i administracji państwowej. Przez 40 lat odrzucony przez władze PRL, był członkiem Rady Dyrektorów Radia „Wolna Europa”. Choć z daleka zawsze dyskretnie służył Polsce, z którą nigdy się nie rozstał i która stanowi jego życiową pasję.
Dopiero po transformacji ustrojowej, za zasługi dla Polski i Polonii w świecie, odznaczony został przez prezydenta RP Lecha Wałęsę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Zaproszony do Senatu RP występował na sesji poświęconej działalności Polonii w świecie. Pozostał nadal w USA.
W 50-lecie pracy społeczno-patriotycznej, ideowej i kulturalnej dla dobra Polski i Polonii oraz po 18 latach zaangażowania się w pracy Fundacji, wówczas przewodniczący Komitetu Doradczego Fundacji Jana Pawła II, w dniu 26.08.1998 Władysław Zachariasiewicz został odznaczony przez Apostolat Polski w USA prestiżową nagrodą „Chluba Polonii 1998” (Pride of Polonia). Aktu odznaczenia dokonał ks. kardynał Adam Maida, arcybiskup Detroit. 24 maja 2006 r. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie Walter Zachariasiewicz otrzymał Złoty Medal Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Medal został przyznany przez Radę Krajową Stowarzyszenia z okazji 70-tej rocznicy powstania Światowego Związku Polaków z Zagranicy – „Światpolu”.
Mimo zaawansowanego wieku, Władysław Zachariasiewicz nie przestaje interesować się losami zawsze drogiej mu Polski i Polonii. Pozostaje on zawsze dla wszystkich wzorem człowieka aktywnego, człowieka z misją. Na początku listopada 2006 roku, w wieku 95 lat przyjechał On na promocję swojej książki pt. Etos Niepodległościowy Polonii Amerykańskiej, w Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska” w Warszawie. Szczerze gratulujemy Władysławowi Zachariasiewiczowi młodego ducha polskości i wyrażamy uznanie dla niespotykanej aktywności, jego publikacji oraz akceptowanych przez Polonię Amerykańską i Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” licznych inicjatyw.
W drugiej połowie lutego 2011 roku pan Władysław pożegnał zmarłą swoją żonę Adelę, amerykankę z urodzenia, a Polkę z wyboru serca. Zawsze zaangażowaną i życzliwą towarzyszkę życia, tego wybitnego Polaka.
Tekst przygotowany przez Pana Piotra Zachariasiewicza