21 października zmarł we Wrocławiu w wieku 91 lat Kajetan Amirowicz.
Urodził się 5 stycznia 1923 r. w Czerniowcach na Bukowinie, w rodzinie Ormian polskich. Był synem Zofii Resek i Jana, właściciela sklepu bławatnego przy ul. Ruskiej w Czerniowcach, wnukiem Anieli z Hołubaszy i Władysława ze Śniatyna, bratankiem ostatniego proboszcza parafii ormiańskokatolickiej w Śniatynie, Kajetana Amirowicza. W Czerniowcach spędził szczęśliwe dzieciństwo i wczesną młodość. To tutaj chodził do szkoły, zdał maturę, grał w hokeja, jeździł na łyżwach, nartach, pływał w Prucie oraz grał na skrzypcach. Ukochane Czerniowce opuścił w 1944r. tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej, razem z rodzicami schronił się w Bukareszcie. W 1947 r. w ramach repatriacji znalazł się na Dolnym Śląsku, w Oławie, gdzie od czerwca 1945r. mieszkała siostra ojca, Antonina Axentowiczowa. W Oławie spędził ponad pół wieku, tu się ożenił, na świat przyszły Jego dwie córki, po latach pojawiły się wnuki. Wuj Kajo był mądrym, dobrym, szlachetnym i bardzo skromnym człowiekiem. Wraz z Jego odejściem kończy się pewna epoka, linia męska Amirowiczów śniatyńskich wygasła.
Pogrzeb odbędzie się w piątek, 24 października o godz. 12 w Oławie, na starym cmentarzu przy ul. Zwierzynieckiej.
info: Nina Kordys