16 maja mija 52 rocznica śmierci Jadwigi Zarugiewiczowej - symbolicznej Matki Nieznanego Żołnierza.
Jadwiga Zarugiewiczowa z domu Karczewska, córka Mikołaja i Petroneli z domu Bohosiewicz urodziła się w Kutach w 1878 roku, w 1900 roku wyszła za mąż za Andrzeja Zarugiewicza.Miała czworo dzieci, była matką jednego z Orląt Lwowskich, uczestnika walk polsko-ukraińskich o Lwów oraz wojny polsko-bolszewickiej - Konstantego Zarugiewicza.
19-letni Konstanty zginął 17 sierpnia 1920 roku w bitwie pod Zadwórzem, która została nazwana Polskimi Termopilami. Rodzinie, mimo usilnych prób nie udało się odnaleźć ciała, prawdopodobnie został pochowany w zbiorowej mogile. Z rozpaczy po stracie ukochanego dziecka, Jadwiga Zarugiewiczowa w ciągu jednej nocy całkowicie osiwiała… Za bohaterstwo w obronie ojczyzny, Konstanty zastał odznaczony Krzyżem Virtuti Militari oraz Krzyżem Walecznych w 1921 roku, a w 1933 roku Krzyżem Niepodległości.
W 1925 roku Jadwiga Zarugiewiczowa została uhonorowana przez lwowską społeczność. Wybrano ją jako jedyną spośród wielu matek, które utraciły synów w walce za Ojczyznę. Poproszono, aby wybrała jedną z trzech trumien,
w których znajdowały się ciała bezimiennych żołnierzy, ekshumowane z Cmentarza Obrońców Lwowa. Trumna miała zostać uroczyście przetransportowana do Warszawy i złożona w Grobie Nieznanego Żołnierza. W podniosłej atmosferze, ubrana w głęboką czerń, wskazała na jedną z trumien. Jej wybór padł na trumnę z ciałem ochotnika.
Była wybitną, charyzmatyczną osobą, gorącą patriotką, która tak wychowała syna, że ten nie zawahał się oddać swojego, 19-letniego życia w obronie Ojczyzny. Po II wojnie światowej Jadwiga Zarugiewiczowa zamieszkała wraz
z mężem w Rabce. Po jego śmierci mieszkała u córki Zofii Pawelskiej w Krakowie, a następnie u syna Wacława w Suwałkach.
30 maja 2016roku spoczęła na cmentarzu na Wojskowych Powązkach, w kwaterze, na której pochowani są żołnierze polegli w latach 1919-1920.